List od Redakcji
Strój jest narzędziem budowania tożsamości indywidualnej i zbiorowej. Ubiór znaczy, kim jesteśmy i kim chcielibyśmy być. Mówi o naszych poglądach czy wyznaniu, zanim jeszcze wypowiemy jakiekolwiek słowo. To, co miało służyć zaledwie okryciu, ogrzaniu czy upiększeniu naszego ciała staje się zbiorem gęstym od informacji całkowicie z ubiorem niezwiązanych. Nieraz wygoda stroju ustępuje nawet potrzebie przekazania tych informacji i kulturowych znaczeń.
W świecie, w którym własną tożsamość budujemy z niezliczonych aktów wyboru, czerpiemy garściami z innych kultur, wzorów wygenerowanych przez media Co ciekawe w procesie tym oryginalne znaczenia i funkcje ubrań często ulegają zupełnemu przeobrażeniu. Przypomnijmy chociażby historię T-shirtu, który uwolnił się od silnych skojarzeń z kulturą amerykańską, męskością czy sportem i rozprzestrzeniając się po różnych kontynentach, przybrał rolę tablicy do wyrażenia lokalnych manifestów; zaś u Asmatów z Nowej Gwinei – postrzępiony, ażurowy – stał się, jak sugeruje Roy Villevoye, formą „rzeźbiącą” ciało.
Co jest najbardziej fascynujące w ubiorze? Że trudno go całkowicie zignorować i dlatego bez względu na to jaki mamy do niego stosunek, niełatwo pozbyć się świadomości, że jest nadajnikiem treści, których nie możemy wyłączyć. Mogę co najwyżej odciąć metki, których znacznie jest zbyt silne. Wojciech Józef Burszta i Waldemar Kuligowski w książce Sequel. Dalsze przygody kultury w globalnym świecie ukazują w bardzo precyzyjny sposób jak wielki ładunek symboliczny niesie z sobą marka Nike: „sportowa doskonałość, duch determinacji, autentyzmu i samoświadomości” to tylko część wizerunku, na który składa się też „etyczne zachowanie”. Znaczek swoosh – wygięta w charakterystyczny sposób gruba kreska – nie tylko nie jest przezroczysty, ale i włącza mnie do wspólnoty ludzi o określonym stylu życia w decydującej porannej minucie.
W niniejszym numerze prezentujemy zbiór tekstów, które śledzą znaczenie stroju, tropią jego nieoczekiwane formy. Jak w second handzie przeplatają się kostium Czarnego Indianina, steampunk, Lolita Fashion. Czy każdy znajdzie coś dla siebie?
Zapraszamy do lektury.