„Martwa Natura” Kamila Kukli

0
949

„Martwa Natura” to indywidualna wystawa intermedialna Kamila Kukli, która potrwa od 25 października do 21 listopada.  Wystawa opowiada o pracy wyobraźni, o inspiracji jako pokarmie potrzebnym do tworzenia i o artyście w procesie poszukiwań. W przyrodzie niektóre łańcuchy pokarmowe rozpoczynają się od martwych szczątek, które dzięki pracy destruenta/reducenta zostają zamienione w pokarm dla kolejnych organizmów żywych. Człowiek wobec tego, co rozkłada się i gnije doświadcza skrajnych emocji, wstrętu i strachu, być może dlatego, że statut tego, co umiera jest niepewny – dopiero rozpuszczają się granice między tym, co już martwe a tym, co jeszcze żyje, między tym, co roślinne lub zwierzęce, a tym, co stanowi także naszą przyszłość. W ten sposób materia, która jest tak ruchliwa, choć nieżywa potrafi fascynować. Interesujące i „pożywne” dla Kamila okazało się dawne malarstwo, z którego w pewnym momencie swojego artystycznego rozwoju zaczął czerpać inspiracje. Dzięki twórczemu przetworzeniu, pracy malarza-destruenta, tradycja sprawiająca wrażenie „martwej” pozwoliła uniknąć wyjałowienia wyobraźni.

 

Rejestrowanie skojarzeń pomiędzy dynamiką aktu twórczego, a zapamiętanymi z lekcji biologii procesami przebiegającymi w przyrodzie, doprowadziło do powstania „mapy mózgu”, która pełni rolę przewodnika po wystawie. Idee, obrazy i emocje zostały schwytane w ruchu, kiedy łączą się, karmią i pochłaniają nawzajem. Głębsze wnikanie w temat powodowało rozbudowę rzeczonej sieci; proporcjonalnie rosła ilość mediów, za pomocą których postanowił zaprezentować się artysta. Wizja sztuki w obiegu zamkniętym nie jest proroctwem śmiertelnej nudy. Przemiana malarskiej materii dostarcza podniet, gdy uprawia ją zdolny destruent;artysta, który uruchamia przepływ świeżej energii. Podobnie jak zapach zgnilizny kryje nutę słodyczy, truchło tradycji ma w sobie potencjał stawania się pożywką, bywa płodną glebą dla nowych form.

„… Jak on łaknie jak on suchy piasek łyka
Jak się krztusi jak się ciekłą gliną dławi
Jak w nim glina jak w nim piasek szybko znika
Jak on gryzie jak on czarną ziemię trawi

O tym piaskiem niech on naje się do syta
A tą gliną niech do woli się opije
O niech próchno świeci blado w tych jelitach
A pleśń w kwiaty niech w przełyku się rozwije

A coś może w nim się pocznie z tych napoi…

…Zanim będzie może wodą może gliną
Leży w sobie ale jeszcze chciałby służyć
Teraz ty weź teraz ty go spróbuj użyć”.

(J.M. Rymkiewicz, Na trupa IIINa trupa II)

 

Kuratorka: Gabriela Sułkowska

Galeria AS ul. św. Tomasza 26, Kraków

 

Dodaj odpowiedź