Pamięć i język. Poezja tatarska w Polsce

0
787

„Tatarzy to najmniejsza obok Karaimów grupa etniczna w Polsce” – tymi słowami Michał Łyszczarz rozpoczął spotkanie poświęcone poezji tatarskiej w ramach projektu Transpoetica. Gośćmi spotkania byli Selim Chazbijewicz i Musa Czachorowski. Przymiotniki „mały”, „nieznany”, „pograniczny” często pojawiają się w opisach twórczości tatarskiej, przy czym nie mają one charakteru wartościującego, ale wskazują na zakres funkcjonowania wiedzy o tej literaturze w obiegu czytelniczym.

O poezji tatarskiej mówi się mało lub zbyt ogólnie. Rozpatrywana jest niekiedy w kontekście tak zwanego dyskursu kresowego jako element kulturowej mozaiki na Kresach Wschodnich, a nie jako pewna autonomiczna całość. Poezja ta powstaje na drodze syntezy – stapiają się w niej elementy narracji o tożsamości tatarskiej i stosunku do polskości oraz wątki religijne – tworząc odrębny rodzaj poetyckiej dykcji.

 

Pamięć przestrzenna

Kultywowanie pamięci to jeden z najważniejszych imperatywów twórczości polskich Tatarów. W poezji daje się wysłowić to, co dla współczesnych przestało istnieć jako coś doświadczalnego. Do głosu dochodzi historia. Funkcją poezji jest magazynowanie, a następnie „uprawa” zapisanej treści podczas lektury (łac. cultus [uprawa] – źródłosłów takich pojęć jak kultura czy kultywowanie). Tak rozumiana „uprawa” pamięci o przeszłości opiera się na powtórzeniu, na działaniu, które ma na celu utrzymanie najistotniejszych zdarzeń w polu świadomości odbiorców. W ten sposób kształtowana jest tożsamość kultury tatarskiej. Koniecznym jej elementem jest powrót do źródeł, odkrywanie swojego pochodzenia, aktywowanie pokładów pamięci historycznej, która postrzegana jest jako „teraźniejsza”, ponieważ ma realny wpływ na tego, kto pamięta.

Strategia powtórzenia przyczyniła się do powstania swoistej topiki poezji tatarskiej. Do stałych elementów, na podstawie których rozwija się narracja o pochodzeniu, należą step, meczety, ekwipunek żołnierski, wizerunki tureckich antenatów, dokumenty rękopiśmienne. To nie tylko rekwizyty budujące tło wierszy, ale także nośniki określonych sensów, organizujące poetycką wyobraźnię. Dzięki nim i przypisanym im symbolicznym znaczeniom zakres tej poezji powiększa się, staje się ona bardziej „przestrzenna”, rozrasta się, przynosząc wolność i uniemożliwiając wyznaczenie granic.

Jednym z najbardziej charakterystycznych toposów jest step. Pojawia się jako przestrzeń konkretna, tło zdarzeń, ale może również przedstawiać sposób funkcjonowania pamięci lub świadomości.

 

Pochowaj mnie w stepie wnuku
wśród tatarskich koni
z ich dumnymi niegdyś grzywami i ogonami
(…)
abym mógł bezustannie wędrować
wciąż mi mało tego stepu

 

Przytoczony fragment pochodzi z wiersza Musy Czachorowskiego, z tomu Na zawsze (2008). Nie posiada tytułu, jak większość utworów z tego zbioru; to rodzaj inskrypcji, która jak kamień nagrobny ma „na zawsze” zachować jakiś rodzaj informacji. Step jako przestrzeń działania (w tym wypadku wędrówki) jest palimpsestem – składa się z kilku warstw. Jest powierzchnia, czyli to, co widzimy: rozległa przestrzeń porośnięta wysoką trawą, rozciągająca się poza horyzont, czyli poza naszą zdolność widzenia; jest również to, co pod tą wierzchnią warstwą – kości przodków jako znaki przeszłości, nie do końca widzialne, ponieważ pokryte pierwszą warstwą, czyli teraźniejszością. Step może być więc odczytany jako metafora pamięci, która jest niekiedy przysłaniana przez to, co dzieje się „tu i teraz”.

Step bywa także metaforą samoświadomości człowieka, „niekończącą się równiną” jaźni. Ten element krajobrazu może być w różny sposób sfunkcjonalizowany. Aktywuje metafizyczną refleksję, umożliwia mówienie o kwestiach niedostępnych bezpośrednio ludzkiemu poznaniu, tych, których nie możemy zobaczyć (pamięć, świadomość). Połączone więc zostają z sobą dwa wymiary rzeczywistości – materialny i niematerialny, metafizyka przenika fizyczny świat, a poezja „przestrzennieje”, zaczyna obejmować różne wymiary czasu i przestrzeni.

 

Dodaj odpowiedź