Anna Baumgart, Zaśpiewajcie, niewolnicy
Anna Baumgart lubi gry – z historią, z tradycjami kultury, ze schematami naszego myślenia. Lubi także przedstawienia. Sytuacje teatralne czy performatywne powracają w jej pracach z wielką regularnością. Niemal nieustannie ktoś kogoś tu odtwarza, wchodzi w czyjąś rolę, próbuje sprostać jakiemuś zapisanemu wcześniej scenariuszowi. Niekiedy efektem takiego działania jest ujawnienie represji, przemocy wpisanej w podobny układ, wydobycie jej na plan pierwszy. Kiedy indziej – coś więcej, czyli owej represji przekroczenie w subwersywnym geście zerwania ze społecznymi normami. Właśnie o takich grach opowiada wystawa.
„Zaśpiewajcie, niewolnicy”. Tytuł to pierwsze słowa z „Księcia Niezłomnego” Juliusza Słowackiego, dramatu otoczonego w historii polskiego teatru szczególną legendą. Najistotniejszym składnikiem tej legendy stało się przedstawienie Jerzego Grotowskiego i Teatru Laboratorium z 1965 roku. Doszło w nim do wzorcowej realizacji głównej idei Grotowskiego: aktu całkowitego. Aktor Ryszard Cieślak składał z siebie ofiarę na oczach widzów i powtarzał transgresywną demonstrację swojego bohatera, umierającego niczym Chrystus. A co by było, gdyby ten motyw zestawić ze sztuką, w której męski heros przestaje być protagonistą, a główne role zaczynają grać kobiety? „Zaśpiewajcie, niewolnicy” prowokuje taką konfrontację. Z jednej strony widzimy zrekonstruowaną scenografię do „Księcia Niezłomnego”, choć opuszczoną już przez bohatera. Z drugiej – filmy wideo, w których kobiety, bohaterki Baumgart, szukają ucieczki z pułapki, w jaką zostały pochwycone. Także w ich doświadczeniu pojawia się wątek samoofiarowania, ale już inaczej umiejscowiony, inaczej ujęty.
Na „Zaśpiewajcie, niewolnicy” składają się prace Baumgart ze wszystkich okresów jej twórczości – od wczesnych filmów wideo (odsłaniających praktyki uwewnętrzniania przez kobiety represyjnych schematów myślenia i działania), przez figuratywne rzeźby, rekonstrukcję nawiązującej do architektury piwnicy Josefa Fritzla scenografii do spektaklu „Śmierć i dziewczyna”, po nowy, niepokazywany jeszcze publicznie film „§1000”. Realizacjom Baumgart towarzyszą interwencje o charakterze teatralnym, m.in. seria monologów „dopisanych” przez reżyserkę Weronikę Szczawińską postaci Bombowniczki – naga kobieta w ciąży z maską świni na twarzy staje się w efekcie Feniksaną, zapomnianą kobiecą bohaterką „Księcia Niezłomnego”. Wystawa rozgrywa się na granicy między sztukami wizualnymi a teatrem i performansem. Czy może raczej: odkrywa performatywny potencjał tego, co wizualne. Dowodzi, że to, co widzialne, może zostać odmienione, że nie jesteśmy skazani na obrazy, które zastaliśmy, które nam podsunięto, ponieważ w performatywnej grze możemy je przeobrazić w coś nowego, nadać im nowy sens.
Kraków, Galeria Bunkier Sztuki (pl. Szczepański 3a)
Więcej informacji pod adresem: http://bunkier.art.pl/
Materiały prasowe organizatora