Małpy się zbroją

0
1389

Konflikty towarzyszyły człowiekowi od zarania dziejów. Od czasów najdawniejszych po współczesne nieustannie wpływały na kształt rodzaju ludzkiego. Antagonizmy niejednokrotnie przeobrażały się w działania bardziej złożone, mające realizować konkretny cel i obejmujące swą skalą całe społeczności: wojnę. Choć zmieniały się motywy prowadzenia, charakter i metody zinstytucjonalizowanej formy konfliktu, utożsamia się ją z przerwaniem ładu i przyjętych dotychczas relacji społecznych. Zmieniając dotychczasowy świat, wojna powodowała konieczność przystosowania się do nowych warunków, tym samym wystawiając na próbę ludzką kreatywność i innowacyjność. „(…) od początku istnienia człowieka i od chwili, gdy jego historia jest znana, wojna uchodzi za jedną z reguł rozwoju ludzkości”[1].

Na kongresie w Sewilli w 1986 roku uchwalono deklarację, w której wojnę uznano za twór kulturowy. W dokumencie przeczytać możemy między innymi: „Naukowo niepoprawnie jest mówić, że tendencję do prowadzenia wojen odziedziczyliśmy w spadku po naszych zwierzęcych przodkach” oraz że „(…) wojna jest zjawiskiem specyficznie ludzkim (…) niewystępującym u innych zwierząt”; sygnatariusze deklaracji doszli jednocześnie do wniosku, że jest ona „produktem kultury a biologia nie skazuje ludzkości na wojnę”[2]. Stanowisko to było odpowiedzią na spór, toczący się nie tylko w kołach akademickich, który zredukować można do opozycji natury i kultury. W ten dwojaki sposób, przeciwstawiając sobie biologię i kulturę, próbowano odpowiedzieć na pytanie o przyczynę wojny. Pytanie, które pociąga za sobą następne: o etyczność wojny; obraz świata, który tworzy; o to, czy istnieje i czym jest wojna sprawiedliwa.

Z jednej strony, podążając za Hobbesowską, zawartą w Lewiatanie, wizją człowieka, twierdzi się, że z natury swojej istota ludzka podobna jest do zwierzęcia, którego życiem rządzą instynkty, w stanie natury generujące konflikty wynikające z potrzeby rywalizacji, braku poczucia bezpieczeństwa i chęci chwały. Z drugiej strony namysł wielu kieruje się wizją szlachetnego dzikusa. Wyrażenie to pochodzi z XVII-wiecznej sztuki Johna Drydena O podboju Grenady, lecz wiąże się je przede wszystkim z postacią Jeana Jacques’a Rousseau. Francuskiemu filozofowi przypisuje się twierdzenie, jakoby ludzka natura nieskalana była potrzebą konfliktu, który tworzy się dopiero na gruncie kultury. Często zapomina się dodać, że twierdzenie to Rousseau uzupełniał przekonaniem, że cywilizacja i kultura są niezbędne, by uczynić człowieka dobrym. Niedostrzeżenie niuansów myśli Rousseau i „czytanie” go wyłącznie przez pryzmat poglądów jakobinów, którym w trakcie rewolucji francuskiej sprzyjał, spowodowało błędne odczytanie jego intencji i przypisanie mu pojęcia „prymitywizmu”. W konsekwencji miało to ogromne znaczenie dla kształtu omawianego dyskursu, który toczy się w zasadzie do dzisiaj.

Podział na naturalistów i zwolenników teorii kulturowego pochodzenia konfliktów od początku generował pole nie tyle do dyskusji akademickich, ile walk ideologicznych. Po II wojnie światowej, zwłaszcza po publikacji prac Karola Lorenza, uznanie i zainteresowanie zyskała teza o konieczności poszukiwania korzeni wojny wśród małp człekokształtnych. Przejaw tego trendu znaleźć można również w kulturze popularnej, gdzie w II połowie XX wieku ogromną popularnością cieszyły się filmy z serii Planeta Małp. W najnowszej produkcji Ewolucja planety małp pada znamienne zdanie, będące dobrym odniesieniem i jednocześnie wstępem do omówienia roli konfliktów wśród naczelnych: „Małpy zaczęły wojnę, ludzie nie wybaczą”. Film trafnie podkreśla różnicę między gatunkami, a jednocześnie wskazuje na podobieństwa w sferze biologicznej i kognitywnej; zwraca również uwagę na pewnego rodzaju wynikanie i ewolucję. Choć w obrazie Matta Reevesa widzimy swoiste pomieszanie pojęć, przyczyn biologicznych z naturalnymi, na problemie agresji została zbudowana cała niemalże fabuła filmu. Z jednej strony, dzięki sposobowi przedstawienia, agresja zdaje się czymś naturalnym, wrodzonym – to kultura tworzy barierę przed mordowaniem współplemieńców (w tym wypadku naczelnych) poprzez zaistnienie prostej reguły: „małpa nie zabija małpy” (skojarzenia z normami religijnymi wydają się nieprzypadkowe). Z drugiej zaś strony, to wytworzona na poziomie kulturowym agresja (spostrzeżenie odmienności, wkroczenie na terytorium drugiego gatunku etc.) jest jedną z głównych przyczyn wybuchu walk. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na rysujący się podział i wprowadzić uszczegółowienie: rozróżnić agresję wewnątrzgatunkową od agresji międzygatunkowej, o czym w początkowych fazach przytoczonej w poprzedniej części dyskusji wielokrotnie zapominano. W filmie mamy do czynienia głównie z konfliktem między gatunkami (spór wewnątrzgatunkowy powodowany jest aspiracjami jednostki do zajmowania miejsca na szczycie hierarchii i ciekawą, niebędącą jednak tematem wywodu „dehumanizacją” przeciwnika głównego bohatera), co dobrze obrazuje sposób myślenia o wojnie, obecny w wielu opracowaniach tematu. I tak prof. Sztumski (2012) twierdzi, podążając zapewne za deklaracją z Sewilli, że „(…) w przeciwieństwie do wszystkich innych gatunków istot żywych, tylko wśród ludzi występuje agresja wewnątrzgatunkowa o destrukcyjnym charakterze (…) wszystkie inne gatunki (…) cechuje solidarność wewnątrzgatunkowa”[3].

Twierdzenie to stoi jednak w sprzeczności z wynikami najnowszych badań nad zachowaniem zwierząt oraz twierdzeniami psychologii ewolucyjnej. Badając współczesne naczelne, wysnuto hipotezę, jakoby u wczesnych człowiekowatych przyczyną konfliktów była rywalizacja w grupie i chęć dominacji jednych osobników nad drugimi, co miało odgrywać istotną rolę również w rytuałach i dostępie do partnerów. To z kolei ma spełniać ważną funkcję w możliwościach reprodukcyjnych i przekazywaniu genów[4]. Znajdując analogię wśród różnych zwierząt, zachowania koalicyjnej agresji mają być gatunkowo uniwersalną skłonnością, o powszechnym charakterze[5]. Analiza zachowań zwierząt o różnym pochodzeniu pokazała, że występująca w ich postępowaniach agresja częstokroć brutalnością swoją równa jest tej przejawianej przez homo sapiens. Oczywiście o ile podać w wątpliwość można studium zachowań wśród samców antylopy widłorogiej czy jelenia czerwonego[6], uznając je za zbyt odległe rodzajowi ludzkiemu, to badania brytyjskiej antropolog Jane Goodall nad zachowaniami szympansów zdają się bardziej wiarygodne. W swojej pracy Przez dziurkę od klucza (…) (1995) opisuje ona mordercze, a jednocześnie bardzo „ludzkie” zachowania tych małp, podsumowując: „(…) w pewnych okolicznościach [szympansy – M.K.] mogą być równie brutalne jak my”. Również badania prymatolog Arianny De Marco (2010, 2011, 2014) nad makakami wykazują niezwykłe podobieństwo reakcji na konflikt tych naczelnych do reakcji ludzkich (m.in. potrzeba bliskości, pocieszanie i in.). Zwłaszcza reakcje wewnątrz grupy na śmierć osobnika z nią związanego dają do myślenia nad ewolucjonistycznymi podstawami zachowań agresywnych i wypracowanymi zachowaniami obronnymi.

Podsumowując rozważania nad prymatologiczną teorią pochodzenia agresji, warto zwrócić uwagę na badania Christophera Boehma, który twierdzi, że zarówno małpy człekokształtne, jak i przodkowie homo sapiens „byli w stanie prześladować i zabijać członków swojego gatunku”[7].I tak, zorganizowana agresja miała się pojawić dzięki umiejętności wykorzystywania narzędzi i kumulacji wiedzy, co związane ma być z ewolucją i przystosowaniem ludzkiego mózgu oraz tzw. koncepcją EEA , czyli koncepcją środowiska adaptacji ewolucyjnej[8]. Zachowania agresywne mają wiązać się  z niezbędną do przetrwania w okresie Plejstocenu strategią rozwiązywania problemów życiowych.

 

Jane Goodall

 

Wobec tego należy zastanowić się  nad tym, jakie korzyści gatunkowi ludzkiemu przynosić może wojna. Z jednej strony uważa się, że „jeśli pewne zachowania społeczne lub fakty kulturowe występują powszechnie, to może to wskazywać na ich związek z darwinowskim mechanizmem selekcji naturalnej (lub ew. działaniem tzw. doboru grupowego)”[9]. Odnajdując ślady wojen w historii ludzkości, a konflikty także wśród zachowań naczelnych, stwierdzić można, że agresja grupowa musiała dawać określony zysk ewolucyjny.  Biorąc pod uwagę nakreślone wyżej aspekty, zastanówmy się nad tym, co wojna mówi o naturze człowieka? Czy odniesienia prymatologiczne są jedynymi, którymi można tłumaczyć podobnego rodzaju zachowania? Wydaje się, że nie. Jednostronne ujęcie i sposób pojmowania agresji, jako wynikającej jedynie z kultury bądź natury, należałoby odrzucić na rzecz uznania swoistego równouprawnienia obu czynników. Wydaje się, że strategie przetrwania, dostępność zasobów oraz ich rozkład są niemniej istotne.


Przypisy:

[1] W. Sikorski, Przyszła wojna, Warszawa 1984, s. 29.
[2] E. Olzacka, Wojna – instynkt czy wynalazek? Przegląd koncepcji dotyczących genezy wojny, w: „Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ. Nauki Sspołeczne”, 2011, nr 3 (2), s. 31-–52.
[3] J. Sztumski, Wpływ wojny na społeczeństwo, w: „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych” 2012, nr 1(163).
[4] M. Przybyła, Teoria ewolucji w archeologicznych badaniach nad dawnymi społeczeństwami,  Prace Archeologiczne 67, Instytut Archeologii UJ, Kraków 2014, s. 235.
[5] J. Luty, Wojna-proto-wojna-koalicyjna agresja. Przyczynek do polemologii ewolucyjnej, w: M. Bodziany M., (red.), Społeczeństwo a wojna. Wojna i pokój – retrospekcja i współczesność, Wrocław 2014.
[6] D.L. Smith, Najbardziej niebezpieczne ze zwierząt. Natura ludzka i przyczyny wojen, Warszawa 2011, s. 113.
[7] M. Przybyła, dz. cyt., s. 219.
[8] D. Danel, B. Pawłowski, Psychologia ewolucyjna – nauka o adaptacjach i ewolucyjnej inercji ludzkiego umysłu,  w: „Kosmos. Problemy Nauk Biologicznych” 2009, nr 3–-4, s. 284–-285.
[9] J. Luty, dz. cyt.

 

Bibliografia:

  1. Danel D., Pawłowski B., Psychologia ewolucyjna – nauka o adaptacjach i ewolucyjnej inercji ludzkiego umysłu, „Kosmos. Problemy Nauk Biologicznych” 2009, nr 3–4 (284–285).
  2. De Marco A., 2010, Conflicts induce affiliative interactions among bystanders in a tolerant species of macaque (Macaca tonkeana), (w:) „Animal Behaviour” 2010, nr 08, s. 197–203.
  3. De Marco A., 2011, A comparative network analysis of social style in macaques, „(w:) “American Journal of Physical Anthropology” 2011, nr 11, s. 457–464.
  4. De Marco A., 2014, The function of greetings in male Tonkean macaques, „(w:) “American Journal of Primatology” 2014, nr 01, s. 989–998.
  5. Hobbes T., 2005, Lewiatan czyli Materia, forma i władza państwa kościelnego i świeckiego, Warszawa: Fundacja Aletheia, Warszawa 2005.
  6. Goodal J., 1995, Przez dziurkę od klucza: 30 lat obserwacji szympansów nad potokiem Gombe, Warszawa: Prószynski i sp., Warszawa 1995.
  7. Lorenz K.,1996, Tak zwane zło, . Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1996.
  8. Luty J., 2014, Wojna-proto-wojna-koalicyjna agresja. Przyczynek do polemologii ewolucyjnej, (w:) Bodziany M., (red.), „Społeczeństwo a wojna. Wojna i pokój – retrospekcja i współczesność”, Wrocław: Wyższa Szkoła Wojsk Lądowych im. T. Kościuszki, Wrocław 2014.
  9. Olzacka E., 2011, Wojna – instynkt czy wynalazek? Przegląd koncepcji dotyczących genezy wojny, (w:) „Zeszyty Naukowe Towarzystwa Doktorantów UJ. Nauki Sspołeczne” 2011, nr 3 (2), s. 31–-52.
  10. Przybyła M., 2014, Teoria ewolucji w archeologicznych badaniach nad dawnymi społeczeństwami, Kraków: Prace Archeologiczne 67, Instytut Archeologii UJ, Kraków 2014.
  11. Rousseau J.J., 2007, Umowa społeczna, Kęty: Wydawnictwo Marek Derewiecki, Kęty 2007.
  12. Sikorski W., 1984, Przyszła wojna, Warszawa: Wydawnictwo MON, Warszawa 1984.
  13. Smith D.L., 2011, Najbardziej niebezpieczne ze zwierząt. Natura ludzka i przyczyny wojen, Warszawa 2011.
  14. Sztumski J., Wpływ wojny na społeczeństwo, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych” 2012, nr 1(163).

Dodaj odpowiedź